krok 1 - DepresanciGdynia

Dolor sit
Amet
Lorem
Ipsum
Consectetur
dipiscing
fresh
food for community
Przejdź do treści
12 Kroków AD
                                                                            KROK PIERWSZY
Przyznaliśmy, że jesteśmy bezsilni wobec depresji i, że przestaliśmy kierować własnym życiem.
Jakże często słyszeliśmy ludzi mówiących, że cierpią z powodu depresji od tak dawna, jak tylko sięgają pamięcią. Opowiadali o udręce ciągnącej się całymi godzinami, dniami, miesiącami i latami, postrzegając depresję, jako swój wieczny problem. Innymi słowy: uznali, że „Skoro w przeszłości spotkało ich tyle zła, to tak samo musi być w przyszłości”. Wierzą, że to będzie trwać wiecznie. Główne sposoby, przy pomocy których ludzie budują mury swojej depresji, to przekonanie o własnej bezwartościowości, nie pozwalanie sobie na złość, niemożność wybaczania sobie i innym oraz wiara w to, że życie jest straszne, a śmierć jeszcze gorsza. To myślenie musimy porzucić, jeśli chcemy zdrowieć i czuć się lepiej. W szczególności chcielibyśmy, abyś zaangażował się w życie grupy Anonimowych Depresantów. Jest to bowiem jeden z najlepszych sposobów zrozumienia, że możemy decydować zarówno o wychodzeniu z izolacji i udręki depresji, jak i o tym, by więcej w nią nie popadać. Możesz dokonać wyboru i zacząć zdrowieć. Dzięki przyznaniu się do utraty kontroli możemy zastosować odtrutkę na swoją depresję. Tym, co powoduje utratę nadziei, jest właśnie poczucie braku kontroli nad własnym życiem. Depresja może być, jak piekło lub czeluść bez dna, z której, jak się nam wydaje, nigdy nie zdołamy uciec. To stumetrowy dół, w którym siedzisz i masz zaledwie dziesięciometrową drabinę. Teraz musisz uwierzyć, że nawet niewielka zmiana myślenia może znacząco wpłynąć na Twój sposób odczuwania. Myśli tworzą uczucia, które z kolei wywołują działanie. Ludzie będący w depresji bardzo często mają poczucie, że cokolwiek zrobią i tak nigdy nie poczują się lepiej. Jednak dzięki Programowi Dwunastu Kroków możesz wyzdrowieć. Nie ma żadnego naukowego dowodu, pozwól to sobie jeszcze raz powtórzyć, nie ma żadnego naukowego dowodu, który potwierdzałby, że określona zmiana w równowadze chemicznej mózgu poprzedza depresję i jest jej przyczyną. Niemiłą konsekwencją w psychologicznym modelu rozumienia źródła depresji jest konieczność przyjęcia do wiadomości, że sam przyczyniłeś się do swojej depresji. Natomiast dobrą stroną tego jest to, że skoro tak, to możesz się jej pozbyć. Takim przekonaniem kierujemy się we Wspólnocie AD. Myśląc i działając kompulsywnie tylko pogłębiamy własne poczucie bezwartościowości i braku nadziei. Gdy chcemy wycofać się z nieprzyjemnej sytuacji lub myśli, natychmiast popadamy w unieruchamiający smutek, tak jakby był środkiem znieczulającym, chroniącym nas przed odczuwaniem czegokolwiek, poza ogromnym przygnębieniem. We Wspólnocie AD twierdzimy, że depresja nie jest chorobą umysłu, lecz sposobu myślenia. Piętno choroby psychicznej ciążyło wystarczająco długo na osobach z depresją, a wstyd z tym związany wielu z nas skutecznie powstrzymywał od szukania pomocy. Zdrowienie zależy od naszego pragnienia rezygnacji z zamartwiania się połączonego z przyznaniem, że życie wymknęło się nam spod kontroli i tylko Siła Wyższa od nas samych, może uwolnić nas z wieloletniego więzienia depresji. Nasze zadanie polega na wypracowaniu w sobie sposobu myślenia sprzyjającemu zdrowieniu. To wymaga czasu i pracy. Depresja jest problemem moralnym i w związku z tym wymaga moralnego rozwiązania, którego częścią jest przyjęcie odpowiedzialności za siebie i zaprzestania obwiniania genów, predyspozycji psychologicznych, czy np. żony lub męża. Program działa, jeśli się go trzymasz. Najlepszym na to sposobem jest przychodzenie na mityngi tak często, jak to tylko możliwe, aby usłyszeć, jak inni wydostali się z depresji. Abraham Lincoln powiedział:”Jesteś tak szczęśliwy, jak myślisz, że jesteś”. Zgadzamy się z tym. Już teraz zacznij akceptować swoją bezsilność wobec depresji. Robiłeś to przecież, gdy czułeś, że tracisz kontrolę! Gdy chcesz zostawić depresję za sobą, porzuć myśl: ”Nie mogę stanąć na równe nogi i poczuć się lepiej, nie ma dla mnie nadziei”. Przez większość czasu mówimy sobie, że zrobimy to, czy tamto, gdy poczujemy się lepiej. Poczujecie się lepiej, gdy podejmiecie aktywność fizyczną. Gdy angażujemy się i jesteśmy zajęci odrywamy się od tych wszechobecnych ponurych myśli i powtarzania sobie, jak źle się czujemy i jak beznadziejne wydaje nam się życie. Musisz przyznać, że jesteś bezsilny wobec swoich skłonności depresyjnych i co za tym idzie, przyznać, że życie wymknęło Ci się spod kontroli. Nie chcesz już dalej tak żyć. Jest w Tobie taka cząstka, która sprawia, że ciągle szukasz drogi wyjścia, coś daje Ci nadzieję. Ta część przez lata rywalizowała z inną, która mówiła: ”Skończ z tym wszystkim, poddaj się” lub „Tracisz zmysły i nie dasz już rady tego przeżyć”. Posłuchaj głosu nadziei od tej małej cząstki Ciebie, która domaga się światła, nabiera odwagi, by prosić o więcej uwagi dla siebie, która mówi, że możemy być szczęśliwi. Ta część, która mówi, że powinieneś zaryzykować, pójść na mityng i przyznać, że depresja rządzi Twoim życiem. Jesteśmy wyczerpani ciągłym rozmyślaniem o tym, jak bardzo jesteśmy smutni i jak wszystko wokół jest beznadziejne. Pojawia się to ciągłe dręczące uczucie, które przypomina o pustce w naszym życiu. Życie, którym żyjemy ma gorzki smak piołunu. Pragniemy pójść do swojego pokoju, położyć się i spać. MASZ WYBÓR. Możesz przestać się zadręczać tym, jakie będzie Twoje życie. Poczujesz głęboką akceptację ze strony grupy, pomimo, że uważasz, że nikt nie ma, aż tak źle, jak Ty, że nie ma dla Ciebie nadziei i na nic dobrego nie zasługujesz, i nikt nie będzie chciał Ci pomóc. Depresja jest czasem oznaką żalu za utraconym dzieciństwem. Często wynika ze wstydu, uczucia smutku dotyczącego czegoś, co przydarzyło się nam dawno temu i zostało wyparte ze wspomnień, gdyż wtedy było zbyt bolesne, by się temu przyjrzeć. Czuliśmy się zawstydzeni. Mogło nam się nawet wydawać, że jesteśmy pomyłką, że nie mamy prawa istnieć. To sprawiło, że ciągle byliśmy smutni. Nasz nowy sposób życia i myślenia pozwoli nam zaistnieć w teraźniejszości. Wiemy już, że skupienie się na jutrze wywołuje zagubienie i lęk. Wczoraj jest pełne przeszłych ran i pretensji. Wszystko, co mam, to teraźniejszość! Wiem, że kiedy mój smutek wydaje się nie mieć końca, wtedy wystarczy uświadomić sobie, że nie jestem wobec niego bezradny i mogę coś z nim zrobić, ponieważ dysponuję narzędziami i umiejętnościami, o których istnieniu wcześniej nie miałem pojęcia. Musimy przyznać, że przyczyniliśmy się do depresji wybierając zamartwianie się, jako nasz ulubiony „narkotyk”. Doszliśmy przecież do wniosku, że ucieczka w smutek jest jedynym sposobem na życie. Czyż określenie „smutkoholik” nie określa trafnie naszej skłonności. Jednym z typowych zachowań w depresji jest karanie się za bycie bezwartościowym i złym, i nie angażowanie się w przyjemne działania. Osoba w depresji może sprawić, że będzie się czuła nieswojo, chora, może nawet zemdleć. Uwierzmy, że odnowienie poczucia nadziei jest w naszych rękach. Możemy wybrać smutek, lub życie wypełnione nadzieją. Decydujemy się podjąć to ryzyko. Na początku przyznajemy, że wszystko, czego próbowaliśmy do tej pory nie zadziałało. Wielu mówi, że od kiedy trafili do Wspólnoty AD ich życie stało się mniej smutne i mają więcej nadziei. Niektórzy z nich zmniejszyli dawki swoich leków antydepresyjnych, a następnie rozstali się zarówno z lekami, jak i lekarzami. Ich rysy łagodnieją, są bardziej rozluźnieni i cali promienieją. W depresji zmagamy się z piekłem odosobnienia i smutku. I w tym miejscu pojawia się konieczność Pierwszego Kroku dla wszystkich, zarówno dla tych, którzy są w depresji i starają się uwolnić z jej uścisku, jak i dla tych, którzy chcą uniknąć jej nawrotu. Chodzenie na mityngi AD, TO JAK WYPRAWA DO INNEJ KRAINY i spotkanie kogoś, kto mówi Twoim językiem. Mówisz językiem depresji i grupa zna ten język. To miejsce, w którym wszyscy akceptują Cię takim, jakim jesteś. To jest Pierwszy Krok, poddaj się i przyznaj, że depresja uczyniła Twoje życie nieszczęśliwym i sprawiła, że nie możesz nim kierować. Masz wybór! Podejmij decyzję, że chcesz czuć się lepiej. ZRÓB TO DZISIAJ!

Lorem Ipsum
Dolor sit amet, 12
12345 Consectetur
(Adipiscing)
+00 012 345 678
+00 012 345 678 (fax)
example@example.com
Created with WebSite X5
FOLLOW
WEBSITE
COMPANY
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit.
PRESS
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit.
Created with WebSite X5
CONTACTS
Lorem Ipsum / Dolor sit amet, 12
12345 Consectetur (Adipiscing)

+00 012 345 678
example@example.com
ART
Praesent eu ante in nunc ullamcorper blandit. Praesent malesuada dui leo, ac fringilla elit tincidunt eu. Donec gravida volutpat fermentum. In enim augue, suscipit sit amet lorem nec, venenatis varius metus. Praesent ac lacus convallis, convallis justo vitae, mollis velit. Donec quis ligula quis orci vehicula aliquet a ac magna.
Wróć do spisu treści