krok 10 - DepresanciGdynia

Dolor sit
Amet
Lorem
Ipsum
Consectetur
dipiscing
fresh
food for community
Przejdź do treści
12 Kroków AD
KROK DZIESIĄTY
 
Prowadziliśmy nadal rachunek moralny z miejsca przyznając się do popełnionych błędów.
 
Starając się wciąż nie poddawać takim myślom, które pogrążają nas jeszcze głębiej w otchłani depresji, zaczynamy uznawać, że siła większa od na samych może przywrócić i przywróci nasze zdrowie psychiczne. Oznacza to, że uczymy się poddawać działaniu Siły Wyższej, które to działanie:  - pomaga usunąć wady naszego charakteru; - powiększa grono naszych przyjaciół , dzięki aktywnemu uczestnictwu w grupie AD; - pomaga prowadzić codzienny obrachunek moralny z okresu, za który musimy zadośćuczynić innym lub sobie. My, którzy od długiego czasu cierpieliśmy na depresję, musimy teraz zbadać, czy nasz smutek wynika z użalania się nad sobą, czy też jego powód jest inny. Czasem potrzeba, abyśmy zapytali samych siebie: „Czy, to właśnie użalanie się nad sobą stoi na drodze mojego zdrowienia?” Jeśli dojdziemy do wniosku, że to prawda, powinniśmy popatrzeć na podstawową, pierwotną przyczynę takich uczuć do siebie. Często okazuje się, że powodem są urazy spowodowane dawnymi krzywdami, lub jakiś nasz uczynek z przeszłości, którego nie potrafimy sobie wybaczyć. Inną przyczyną, która wielokrotnie była tu już wspominana, mogą być traumatyczne wydarzenia z naszego dzieciństwa, np. śmierć matki lub ojca, rozwód rodziców, czy porzucenie nas. Osoby w depresji często odkrywają, że im bardziej kontaktują się ze swoimi uczuciami, często bardzo bolesnymi, tym bardziej mają potrzebę trwania w nich, poczucia ich naprawdę. To właśnie początek oswobodzenia się z niewoli emocji. Musimy dotrzeć do takich uczuć, jak smutek, złość i wyparcie faktu, że kiedyś na wczesnym etapie życia doświadczyliśmy silnego poczucia odrzucenia. Być może odkryjemy jakąś głęboko ukrytą wściekłość wynikającą z tych przykrych doświadczeń z dzieciństwa. Właśnie to poczucie utraty kontroli pogłębia nasze przygnębienie, aż staniemy się całkowicie niezdolni do działania. Często proste zapisywanie, co w danej chwili czujemy pomaga pozbyć się bólu związanego z tym uczuciem. Jeśli mamy przeżywać życie z nadzieją i przyjmować z radością jego nieprzewidywalność, musimy wyeliminować wypieranie i racjonalizację.   Są to bowiem dwie formy obrony przed skonfrontowaniem się z przymusem zamartwiania się. Jeżeli uczciwie pracujemy z programem, zaczniemy dostrzegać,           że zdrowienie, to nasz wybór. Nikt inny nie może uczynić nas szczęśliwymi. My sami musimy to szczęście wybrać. My, depresanci często odkrywamy, że stworzyliśmy ogromną przepaść między tym, jacy naprawdę jesteśmy, a tym jacy chcielibyśmy być. Postawiliśmy sobie tak wysokie wymagania, że nigdy nie będziemy w stanie im sprostać. W skutek tego popadamy w rozpacz, co uwiarygodnia nasze przekonanie, że jesteśmy rzeczywiście źli i bezwartościowi. Bardzo często problemem osób nałogowo zamartwiających się jest lęk przed okazaniem uczuć. Jest jedna wielka zaleta postrzegania siebie, jako kogoś beznadziejnego i będącego w mocy innych. Nie trzeba brać odpowiedzialności za samego siebie. Inni podejmują za nas wszelkie decyzje i jeśli sprawy potoczą  się niepomyślnie, możemy na nich zrzucić winę. A przecież sprawy zawsze toczą się dla nas niepomyślnie. My to już dokładnie wiemy. Dlatego zawsze spodziewamy się najgorszego.  W zdrowieniu to właśnie na odpowiedzialności powinniśmy skupić naszą uwagę. Grupa, to jest najlepsze miejsce, gdzie możemy się dzielić naszymi głęboko skrywanymi lękami przed utratą kontroli. Również urazy i rozpamiętywanie ran, jakie nam zadano w życiu bardzo skutecznie wpędzają nas w rozpacz i smutek. Możemy trwać w naszym uzależnieniu i budować muzeum wypełnione szkieletami dawnych zranień. Jedna z członkiń grupy AD powiedziała, że jej ojciec był bardzo surowy i autorytarny. Zawsze starała się go zadowolić i wszystkie jego polecenia spełniała najlepiej, jak umiała. Jednak nigdy nie udawało jej się wykonać tych poleceń wystarczająco dobrze. Także teraz ciągle się stara zadowolić innych, ale ze względu na swoją perfekcjonistyczną naturę zawsze uważa się za nie dość dobrą i nigdy nie jest zadowolona z siebie. To wywołuje poczucie straty. Obwinia się ona za utratę kontroli nad tymi sytuacjami, w których chce się wyróżniać. Czuje też urazy do innych ludzi, gdyż wydają się nie zauważać wszystkich jej wyjątkowych zalet. Trzeba zadzwonić do przyjaciela, lub kogoś z grupy AD i powiedzieć: ”Czuję smutek i myślę, że powód tego jest taki i taki. Co ty o tym myślisz” W większości przypadków nasze smutne uczucia rozpłyną się. Ale my chcemy absolutnej pewności i jesteśmy zbyt dumni, aby przyznać, że możemy nie mieć racji. Na swój sposób szczycimy się i jesteśmy dumni z tego, że: - postrzegamy siebie, jako z gruntu nędznych i bezwartościowych;                                                                                                                                           
Lorem Ipsum
Dolor sit amet, 12
12345 Consectetur
(Adipiscing)
+00 012 345 678
+00 012 345 678 (fax)
example@example.com
Created with WebSite X5
FOLLOW
WEBSITE
COMPANY
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit.
PRESS
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit.
Created with WebSite X5
CONTACTS
Lorem Ipsum / Dolor sit amet, 12
12345 Consectetur (Adipiscing)

+00 012 345 678
example@example.com
ART
Praesent eu ante in nunc ullamcorper blandit. Praesent malesuada dui leo, ac fringilla elit tincidunt eu. Donec gravida volutpat fermentum. In enim augue, suscipit sit amet lorem nec, venenatis varius metus. Praesent ac lacus convallis, convallis justo vitae, mollis velit. Donec quis ligula quis orci vehicula aliquet a ac magna.
Wróć do spisu treści