krok 7 - DepresanciGdynia

Dolor sit
Amet
Lorem
Ipsum
Consectetur
dipiscing
fresh
food for community
Przejdź do treści
12 Kroków AD
                                                 KROK SIÓDMY
Zwróciliśmy się do Niego w pokorze, aby usunął nasze wady.
Nigdy do końca nie uwolnimy się od naszych uzależnień i nie odnajdziemy równowagi ducha, jeśli nie zaczniemy ćwiczyć się w pokorze. Przy zdrowieniu z depresji pokora jest rzeczą najważniejszą. Musimy prosić o usunięcie braków naszego charakteru, aby wydostać się z naszego obolałego ”ja”, do takiego „ja”, którego dla siebie pragniemy. Angielskie słowo „pokora”- humility – pochodzi od łacińskiego słowa „humus”, czyli ziemia, gleba. Jeśli jesteśmy uczciwi i pokorni, to będziemy szczerzy w stosunku do siebie i innych. Nie będziemy wypierać się naszego uzależnienia od smutku i wmawiać sobie, ze wystarczy pobrać trochę tabletek i wszystko będzie dobrze. Tabletki pomogą usunąć ból i dobrze, że istnieją, bo ułatwiają nam pozbieranie się. Nie mogą jednak usunąć, ani przyczyn tego bólu, ani też naszych wad charakteru. Musimy stanąć z prawdą twarzą w twarz i przyznać, że w pewien sposób sami jesteśmy źródłem naszej depresji. Poprzez kontakty z innymi osobami cierpiącymi na depresję możemy określić sposoby przebrnięcia przez tę chorobę. Możemy także pracować nad tym, aby nabrać dystansu do wszelkich oznak naszej depresji i przyznać, że właśnie, w tym momencie jesteśmy bezsilni. Nie ma wątpliwości, że właśnie wtedy, gdy nie chce nam się przyjść na mityng AD, najbardziej jest to nam potrzebne. Jeśli chcemy żyć w wolności powinniśmy dokładniej przyjrzeć się takim cechom i zachowaniom, jak:
- perfekcjonizm,
- złość,
- bojaźliwość,
- niezdecydowanie,
- przekonanie, że rzeczywistość nas przytłacza,
- postawa „wszystko, albo nic”,
- bierność i unikanie kontaktu z własnymi uczuciami,
- zadawalanie innych,
- przekonanie o braku kompetencji,
- niepewność kim jestem,
- zamykanie się w swoim świecie,
- izolowanie się od ludzi.
Czasami perfekcjonizmowi towarzyszą fizyczne objawy takie, jak dolegliwości żołądkowe, objadanie się, czy bezsenność. Jasne jest, że takie perfekcjonistyczne myślenie nie jest dla nas dobre. Zmęczenie, to następna wskazówka, że czegoś w naszym życiu jest zbyt dużo. Potrzebujemy pokornie zwrócić się do Boga, aby usunął tę podstawową wadę, jaką jest potrzeba bycia perfekcyjnym. Jedną z najtrudniejszych rzeczy w życiu depresanta jest podejmowanie decyzji. Nasz wysiłek włożony w zmianę starych nawyków i sposobu myślenia z czasem doprowadzi do tego, że nasz świat stanie się dla nas bardziej przyjaznym miejscem. Musimy pokornie wyznać, że to my sami surowo i negatywnie myślimy o sobie i że tylko my sami musimy wziąć odpowiedzialność za uczucia, jakie mamy do samych siebie. Nie możemy już winić innych za swoją depresję i ciągle myśleć, że kiedyś poczujemy się lepiej. Ludzie nie zmienią się, jeśli nie będą mieli choć trochę pewności, że gdy przemiana w nich nastąpi, to będą całkowicie szczęśliwi. Pragną, aby ktoś im obiecał, że jeśli podejmą ryzyko zmiany nie będą już więcej mieć problemów i będą szczęśliwi. Jest to oparte na dwóch założeniach: 1. Każdy, kto ma inne problemy niż moje nie ma ich wcale. Stąd kiedy znikną moje obecne kłopoty, nie będę ich mieć wcale. 2. Szczęście, to całkowita pewność. Jeśli nie będę wiedział dokładnie, co się może stać, nie będę mógł być szczęśliwy. Pycha, to nie tylko jeden z grzechów, w który wszyscy popadamy od czasu do czasu. To także nasza osobista pycha, która nie pozwala nam pokornie przyznać się do czegokolwiek, również do tego, że sam mogę być przyczyną swojej depresji. W więzieniu naszej depresji wiemy przynajmniej czego się spodziewać – wszystko jest przewidywalne. W wiedzy, że zawsze będzie się czuło tak samo, jak swego rodzaju szczególne poczucie bezpieczeństwa. Jedyną rzeczą, jaką można stracić będąc w AD jest depresja. Musimy pozwolić Bogu, aby przemieniał nas, aby miał nad nami kontrolę i działał w nas na swój sposób i w swoim czasie. Jest, to bardzo trudne dla osób w depresji, które wolą trwać w swoim więzieniu, niż stawić czoła uzależnieniu od izolacji. Modlitwa Siódmego Kroku, mówi o tym, jak wady naszego charakteru nie pozwalają nam być użytecznymi dla Boga i bliźnich. Bóg chce usunąć pozostałości naszych zranień i takich uczuć, które utrzymują nas w więzieniu egoizmu, użalania się nad sobą i lęku. To właśnie lęk dopada nas, gdy stopniowo usiłujemy zanurzyć się w świat nieznanych dróg. Stare taśmy w naszej głowie grają tę samą melodię; Ty nie możesz być szczęśliwy! Myśleliśmy, że jeśli będziemy źli Bóg za karę zabierze nam niebo i tych, których kochamy. AD i program dwunastu kroków pomoże na uwierzyć, że wszystko, co musimy zrobić, to podjąć decyzję o powierzeniu się Bogu. Siła Wyższa może ochronić nas przed zagubieniem się w ślepym zaułku obwiniania się i użalania nad sobą. Bóg, wpuści światło, aby oświetlić te obszary naszego życia, które powodowały, że baliśmy się podjąć ryzyko bycia sobą i przeżywania życia w pełni.

Lorem Ipsum
Dolor sit amet, 12
12345 Consectetur
(Adipiscing)
+00 012 345 678
+00 012 345 678 (fax)
example@example.com
Created with WebSite X5
FOLLOW
WEBSITE
COMPANY
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit.
PRESS
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit.
Created with WebSite X5
CONTACTS
Lorem Ipsum / Dolor sit amet, 12
12345 Consectetur (Adipiscing)

+00 012 345 678
example@example.com
ART
Praesent eu ante in nunc ullamcorper blandit. Praesent malesuada dui leo, ac fringilla elit tincidunt eu. Donec gravida volutpat fermentum. In enim augue, suscipit sit amet lorem nec, venenatis varius metus. Praesent ac lacus convallis, convallis justo vitae, mollis velit. Donec quis ligula quis orci vehicula aliquet a ac magna.
Wróć do spisu treści